czwartek, 16 sierpnia 2012

15.Coś z twitterów naszych kochanych aktorów ♥

Jade i Nikita:

















W środę 15 sierpnia Jade Ramsey była w zoo zrobiła tam fotkę ... ,,czegoś,,-sama nie wiem co to ▼


















Klariza:(na niektórych zdjęciach z Tasie)






















Nathalia,która obecnie przebywa w Japonii: (nie wszystkie zdjęcia są z Japonii)










































Ana:





 

 Zdjęcia z planu i spoza niego :)






wtorek, 14 sierpnia 2012

14.Kłótnie Peddie ♥

Można by rzec,że po raz pierwszy posprzeczali się gdy Patrcia umówiła się znim i na spotkanie nie przyszła gdyż zatrzasnęła się w łazience.Potem Eddie nieświadomie pocałował siostrę bliźniaczkę swojej dziewczyny,po czym myśląc ,że rozmawia z Pipper wyznał Patrici,że nie czuje się dobrze z tym,iż Trixire nie wie.Dziewczyna wkurzyła się na niego,ale nie dlatego ,że się całował z jej bliźniaczką (przecież on myślał ,że to Patricia),wkurzyła się na niego,że od razu jej nie powiedział.Gdy już się pogodzili i rozmawiali w gabinecie dyrektora,Trixie przypadkowo usiadła na mikrofonie i włączyła go,przez co cała szkoła usłyszała ich rozmowę jak i to ,że Eddie to syn Sweet'a.Chłopak jest pewien,że Patricia zrobiła to celowo by się na nim zemścić.

 Dialogi po kłótni:

(kiedy Trixie nie mogła mówić i pisała na tablecie to co chce powiedzieć )
Puk puk
Eddie:O teraz ty przychodzisz do mnie?Trzy godziny później?
Patrcia:Nie mogłam wyjść.Byłam zamknięta w łazience!
Eddie:Jasne!
Patricia:PRZEPRASZAM!!!
Eddie:Wiesz,co?Czytaj to: Ty i ja to Koniec!I jeszcze jedno:Za dużo mówisz!

Puk puk..
Mara:Wejdź
Patricia:Chyba,że masz na imię Eddie
Eddie:Dzięki.

Eddie(do Mary):Czy ona musi to siedzieć?!
Patricia:To mój pokój.















Patrcia:Naprawdę nie zrobiłam tego specjalnie,to był przypadek!
Eddie:Ooo serio?!Dobrze ,że nie usiadałaś przypadkowo na bombie atomowej.Wszyscy mnie unikają,nikt się do mnie nie odzywa!Ale przynajmniej mogę siedzieć gdzie chcę!
Patricia:Może napisz artykuł o panu Sweecie,jakisz ostry,uszczypilwy.Możemy razem przejrzeć materiały..Ty ja dziś wieczorem...?
Joy:Hej Eddie przjrzałeś już materiały...?
Eddie:Zrobię to dziś wieczorem.
Patrcia:Razem...?
Eddie:Sam!













(Gdy sibuna (w tym Trxie) była w tunelu znajdującym się pod salonem,a Eddie i Mara po zobaczeniu na nagraniu Senkhary,siedzieli w nim i polowali na duchy)
 Eddie:Zgaszę światło.
Mara:Myślisz,że to dobry pomysł?
Eddie:Tak one pojawiają się jak jest ciemno.Filmy nie kłamią.
Mara:Dobrze,ale musisz usiąść obok mnie.Boję się ciemności.
Trixie:Ona z nim flirtuje.
Alfie:Powiedziała tylko,że boi się ciemności.
Trixie:Pretekst.Natychmiast włączcie to światło,szybko!!!
Mara:Co to było?!
Eddie:Nie wiem...ale teraz mi wierzysz?
Mara:Tak.

 ▼




poniedziałek, 13 sierpnia 2012

13.Opowiadanie-Zwykły dzień w Tda.♥

Opowiadanie będzie przedstawiało jak mógłby wyglądać przeciętny dzień  w domu Anubisa, gdyby mieszkańcy nie zajmowali się kielichem,księgom i maską, a jedynie swoim nastoletnim życiem.(w domu będzie Joy,gdyż w tym opowiadaniu stowarzyszenie nie istnieje)

W każdej sypialni w domu panowała cisza.Wszyscy uczniowie spali. Jedynie w kuchni Trudy przygotowywała śniadanie.
-Amber...Amber...-powiedziała miękkim głosem Nina stojąc nad łóżkiem przyjaciółki.
-Co..coś się stało?-zapytała.
-Nie.To znaczy nic ważnego ,ale pora już wstać.
-Już, już.
Nastolatka wstała po czym założyła swój szlafroczek i kapcie po czym razem z Niną ,która uprzednio wykonała te same czynności zeszła na dół. Dziewczyny spotkały się w hollu z Trixie, Joy i Marą.Zagadały chwilkę i weszły do jadalni.Przy stole siedział już Fabian i Alfie. Gdy dziewczyny usiadły przy stole od razu zrobiło się weselej. Zaczęły gadać i śmiać się,a chłopcy od razu się do nich przyłączyli.Niecałe 10 min. później do pokoju weszli Jerome i Eddie.Trudy podała śniadanie.Każdy z uczniów wziął po jednym rogaliku,które leżały na talerzyku.Oraz dostali od opiekunki jogurtu. Na środku stoły stały 2 dzbanki:jeden z sokiem pomarańczowym ,a drugi z mlekiem. Obok nich znajdowała się niewielka,niebieska miska z płatkami czekoladowymi.Gdy uczniowie zjedli śniadanie poszli do swoich pokoi i łazienek aby się przygotować do szkoły. Dziewczyny razem korzystały z łazienki,bo duże lustro im na to pozwalało.Mogły się równocześnie malować i czesać. W pokojach przebrały się w mundurki. Ok godziny 9:00 wszyscy z torebkami na ramionach wyszli do szkoły. Ranek był słoneczny,aczkolwiek nieco wietrzny.Wszyscy szli razem.Mówili o teście,który ich dzisiaj czeka. Z obecnych tylko Mara,Nina i Fabian stresowali się tym wydarzenie. Pozostali sobie z niego żartowali.Gdy już dotarli do szkoły,weszli do kalsy i zajęli swoje miejsca.Chwilkę potem do klasy weszła nauczycielka francuskiego. Rozdała uczniom kartki i słuchawki.Po czym oznajmiła,że test zakończy się dokładnie o 10:05. Uczniowie zaczęli pisać.Po skończonym sprawdzianie uczniowie oddali testu na biurko nauczycielki.Po dwóch lekcjach nadszedł czas na lunch.Dziewczęta zjadły swoje kanapki,a chłopcy wyszli do pobliskiej budki i kupili sobie po hot-dogu.Kolejne lekcje minęły w oka mgnieniu. Lekcje zakończyły się ok. 15:00.Uczniowie wrócili do domu.Na stole czekał już na nich gotowy posiłek.Rzucili swoje torby do pokoi po czym ruszyli na obiad.Jedli go rozmawiając.Późnym popołudniem mieszkańcy domu jak zwykle wspólnie odrabiali lekcje na stole w jadalni.Był na nim niezły bajzel.Ołówki,długopisy,linijki...mnóstwo zeszytów i książek.Całe szczęście,że chodzili na te same lekcje,dzięki temu mogli sobie nawzajem pomagać.Gdy już skończyli uprzątnęli swój bałagan i poszli na górę,by spakować książki na jutro.Po wieczornej toalecie, uczniowie zgromadzili się w salonie,by obejrzeć jakiś film.Niestety nie zdążyli go obejrzeć do końca ,gdyż do akcji wkroczył Victor,razem ze soją srebrną,upadającą,szpileczką.
Uczniowie porozdzielali się:dziewczyny wskoczyły na górę,a chłopcy poszli na dół,do swoich pokoi. Nastolatki jeszcze ,,świargotały,, a ok 23:00 poszły spać.Ciesząc się swym beztroskim życiem...

12.Coś o trzecim sezonie. ♥

Jak wiemy kręcenie trzeciego sezonu rozpoczęło się 16 lipca w Liverpolu.Na planie pojawiło się kilka nowych osób,a także jedna zniknęła. Oficjalnie potwierdzono ,że Niny w nim nie będzie. Tuż po jej wyjeździe do Domu Anubisa przybędą do niego 2 nowe dziewczyny: K.T Rush oraz Willow Jenks. Ta pierwsza będzie ,,ważną częścią Sibuny jak i nową partnerką Eddiego (nie wiem jednak czy chodzi o redakcję czy też o coś więcej). Obie dziewczyny dużo wniosą do serialu.Sądzę,że dziewczyny będą mieszkać z Amber, gdyż po wyjeździe Niny zostanie sama w pokoju,a pozostałe dziewczyny mieszkają we trzy.Możliwe,że w trzecim sezonie Trudy wróci do domu.



11.Rodzina bohaterów. ♥

Rodzinka:

•Niny
Rodzice Niny zginęli w wypadku samochodowym. Dziewczyną opiekuje się babcia Evelyn, z którą świetnie się dogaduje.Nie ma rodzeństwa.

•Fabiana
O rodzinie Fabiana wiemy niewiele jednak wiemu ,że chłopak ma wujka Ad'a który prowadzi sklep z antykami oraz ojca chrzestnego- Jaspera. Ten drugi jest kuratorem wystawy w bibliotece jak i współpracuje ze zbieraczem i Verą.

•Patrici
Z rozmowy telefonicznej w odcinku  można wywnioskować, że dziewczyna ma mamę. W II sezonie dowiadujemy się ,że ma siostrę bliźniczkę Piper i tatę. O tacie dowiadujemy się ,gdy Trixie mówi do siostry ,,Zgódź się albo powiem ojcu,,.

•Amber
Wiemy na pewno ,że Amber ma tatę, z którym często rozmawia przez telefon i ,o którym wspomina w drugim sezonie ,,Będę musiała nosić podkolanówki dopóki tatuś żyje,,. Nie wiemy nic o mamie. Nie ma rodzeństwa.

•Alfiego

Rodzice Alfiego to bardzo porządni ludzie. Jego tata jest politykiem,a o zawodzie mamy nic nie wiemy. Alfie nie ma rodzeństwa,lecz w II sezonie ,,po zmniejszeniu,, udaje swego własnego młodszego brata, który nie istnieje.

•Jeroma
Jego ojciec siedzi w więzieniu,z którego jednak wychodzi pod koniec II sezonu. Wiemy ,że chłopak mieszka z mamą. Ma siostrę Poppy, która chodzi z nim do tej samej szkoły,ale mieszkają w różnych internatach.

•Micka

 W serialu spotykamy ojca Mick'a. Można się domyślić ,że ma także mamę, gdyż podczas wyjazdu do Australii powiedział ,że ,,Rodzinka wyprowadza się,,. Nie ma rodzeństwa.

•Mary
Mara ma oboje rodziców i oboje są sportowcami. Dowiadujemu się ,że tata Mary lubi majsterkować i tańczyć jak SpongeBob.

•Eddie

Tatą Eddiego jest dyrektor szkoły-Eric Sweet.O mamie wiemy tylko tyle ,że ,,zawsze kazała się chłopakowi uczyć języków,,. Nie ma rodzeństwa.

wtorek, 7 sierpnia 2012

10.Opowiadanie-Urodziny Amber ♥

Anglia
Dom Anubisa

-Ciszej!-wyszeptała Nina do Alfiego,który wygłupiał się w kuchni.
-Słuchajcie musimy się pośpieszyć,Amber może wstać w każdej chwili-zauważyła Mara.
-Nie,nie sądzę.Amber przez całą noc oglądała filmy-powiedziała Nina.
-Ok.Ty Patricio zacznij wieszać serpentyny i balony...Alfie ty pomóż Fabianowi i razem przenieście stół z salonu pod okno,a ten z jadalni wysuńcie na środek.Nino...byłabym wdzięczna gdybyś wyjęła tort i wyłożyła resztę przekąsek.A ty Joy idź do siebie po płyty,tylko po cichu...Joy...Joy!
Dziewczyna była nieobecna.Stała oparta o kanapę i wgapiała się w Fabiana przenoszącego stół.Nie zwróciła uwagi na Marę,która pragnęła by wszystko było idealnie dopracowane.Dopiero,gdy Alfie rzucił w nią papierową kulką,ta ocknęła się.
-Co..?Co mówiłaś?
-Prosiłam byś przyniosła wybrane płyty.
-Płyty...?A tak płyty!Już po nie idę.
Gdy Joy wychodziła z salonu,zawuażyła Eddiego i Jeroma.
-Chłopaki,gdzie wy się podziewaliście?-zapytała zdenerwowana Mara.
-Daj spokój,przecież to nie jest bal maturalny!-odpowiedział Eddie.
-Dobra chyba wszystko gotowe-powiedziała Nina.
-Miejmy nadzieję,że o wszystkim pamiętaliśmy-z niepewnością w głosie odrzekła Patricia.
Nagle do salonu wpadła Joy.
-Widziałam jak Amber się maluje,to znaczy,że zaraz tu będzie!-krzyknęła.
Trixie zapaliła świeczki na torcie,a Joy włożyła płytę do laptopa,aby można było ją szybko odpalić.
Amber właśnie weszła do salonu.Dziewczyna zaczęła piszczeć z radości,choć w głębi duszy spodziewała się imprezy.
-Niespodzianka!!!-wykrzyknęli wszyscy równocześnie
-I to jaka-odpowiedziała Ambs podchodząc do tortu.
-Pomyśl życzenie-powiedziała wesoło Joy.
-A czego tu sobie życzyć skoro ma się takich przyjaciół? -skwitowała Amber.
Dziewczyna chwilę pomyślała,aż w końcu zdmuchnęła wszystkie świeczki.Chwilę po tym Nina pokroiła tort a Joy zapuściła muzę.Wszyscy zaczęli tańczyć.Jedynymi osobami,które się nie bawiły była Patrcia i Eddie.Dziewczyna stała w kuchni i robiła mrożone koktajle,a Edison siedział na kanapie.W końcu podszedł do nastolatki i położył swoją rękę na jej ramieniu.
-Hej gaduło,dlaczego się nie bawisz?-zapytał dziewczynę.
-Nie widzisz ,że jestem zajęta?
-Tak,ale może dasz się namówić na jeden taniec?
-Chcesz ze mną zatańczyć?-zapytała kpiącym tonem.
-Tak,a co w tym dziwnego.Jeśli...-nie zdążył dokończyć.
-A więc chcesz ze mną tańczyć,a mogę wiedzieć z kim się tym razem założyłeś? Z Fabianem,z Marą z Amber...no powiedz jestem ciekawa.-powiedziała surowym tonem.
-Z nikim.Mówię poważnie.
-I ja mam ci wierzyć?!
-Nie musisz,ale...
-Ale co?
-Ale byłoby miło.
Patricia spojrzała na niego badawczym spojrzeniem.Nie wiedziała co zrobić.Chciała z nim zatańczyć,ale nie chciała by pomyślał sobie,że tak łatwo jest ją przekabacić.Eddie jednak był nieugięty.Chwycił Trixie za rękę i lekko pociągnął w stronę balangowiczów.Dziewczyna stała przy barku jeszcze przez chwilkę,a potem uległa spojrzeniu Eddiego.W tym samym czasie Joy próbowała zwrócić na siebie uwagę Fabiana,ten jednak zajęty był rozmową z Niną.Po prawie dwóch godzinach tańca nastolatki uznały,że pora wręczyć solenizantce prezenty.Mara wręczyła przyjaciółce wzorzyste kolczyki i szeroką bransoletkę,a dodatkowo kupiła jej kokosowy błyszczyk do ust i brzoskwiniowy róż do policzków..Patrcia kupiła Amber płytę i najlepsze na rynku słuchawki,dała jej również zdjęcie z autografem sławnej modelki,które udało jej się uzyskać dzięki mamie,która jest stylistką.Joy podarowała dziewczynie śliczną spódnicę z wąskim,skórzanym paskiem,a Nina wręczyła jej perfumy promowane przez ulubioną gwiazdę solenizantki.Chłopcy,wspólnie kupili Amber ogromnego pluszowego misia,a Alfie,który chciał się jej przypodobać zainwestował także w złotą zawieszkę do łańcuszka w kształcie litery ,,A,,.
Wszyscy świetnie się bawili.Niestety impreza musiała skończyć się o 21:00,bo sam Victor wydał taki rozkaz.Dziewczyny sprzątały w salonie,a chłopcy przesuwali meble na swoje miejsca.Gdy wszystko było już w idealnym porządku wszyscy udali się do swoich pokoi.Dziewczyny jednak po upłynięciu ,,godziny policyjnej,, jaką była 22:00 prześlizgnęły się do pokoju Amber i Niny i razem plotkowały do białego rana.

9.Gabinet Roberta Frobisther-Smithe ♥

W piwnicy ukryty jest gabinet R.F.S. Znajduje się on za ruchomą ścianą.Aby się tam dostać należy znać szyfr czyli- 1890 (data utworzenia Domu Anubisa).W gabinecie jest jeszcze jedno tajemne przejście.Jest to jednak przejście, prowadzące do podziemnych korytarzy,znajduje się ono za szafką z książkami.
W pokoju ukryte były:amulety (za obrazem Roberta) oraz najważniejsza -Księga Izydy (za szufladą w biurku).
Kilka zdjęć gabinetu: ▼





















8.Ojciec Victora i tajemniczy pierścień ♥


W 2 sezonie Tajemnic domu Anubisa pojawia się zjawa (duch)-Senkhara.Nie jest ona jedyna.Podczas gry w Sennet*Nina przez wykonanie złego ruchu wpadnie do podziemnej dziury.Tam też najprawdopodobniej  Ninie ukarze się zmarły ojciec Victora-Victor Senior.Obok dziewczyny pojawi się pierścień.Dziewczyna odda go później Victorowi,a ten odkryje ukrytą w pierścieniu złotą łzę Izydy*.Gdy Joy umiera,Victor dzięki wspomnianej wcześniej łzie,ratuje ją.




























































•Senet-Egipska gra planszowa z pionkami,miała dobre i złe pola (w Tajemnicach domu Anubisa członkowie Sibuny byli ionkami)
•Izyda-Bogini,żona Ozyrysa i matka Horusa.Izyda była obdarzona magicznym i uzdrawiającymi mocami.
Źródło:książka ,,Egipt,,

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

7. Opowiadania-Jeden wakacyjny dzień z życia Patrici♥



-Piper,co ty wyprawiasz?!-wymamrotała, zaspana jeszcze Patricia.
-Idę pobiegać.Dobrze wiesz,że robię to codziennie-zauważyła uśmiechnięta siostra.
-Tak codziennie to robisz i codziennie coraz to wcześniej!Dziewczyno,są wakacje,proszę cię daj mi się spokojnie wyspać!
-Już spadam.Na razie.Wracam za godzinkę.
-Tak...ta...idź już-odpowiedziała Trixie- Zaczekaj-krzyknęła po chwili.
-Tak?
-Która godzina?
-6:00,a czemu pytasz?
-Po prostu chcę wiedzieć,o której znów spodziewać się nalotu z twojej strony.
Dziewczyna znów popadała w błogi sen,zastanawiając się,który zdrowy na umyśle człowiek uprawia jogging o 6:00 rano.I to w wakacje!!Chyba tylko jej kochana siostra,mogłaby wpaść na taki pomysł.Niestety dziewczynie nie było dane długo pospać,bo jej komórka zadzwoniła dokładnie 7 min po tym jak Patricia została zbudzona ze snu przez Piper.Wiedziała,że minęło dokładnie 7 min bo teraz była 6:07.Niezadowolona sięgnęła po komórkę leżącą na szafce nocnej,obok lampki.Dzwoniła Joy:
-Tak,słucham?-Patrcia starała się zabrzmieć miło.
-Hej!Dlaczego już nie śpisz?-zapytała zaskoczona Joy.
-Żartujesz sobie?!Dzwonisz do mnie o 6:00 rano i pytasz czemu ja nie śpię?!-zapytała rozkojarzona Trixie.
-Rzeczywiście...Ale mniejsza o to...Dzwonię by zapytać czy masz ochotę wybrać się dziś na plażę.
-I postanowiłaś zapytać mnie o to wczesnym rankiem?!...Kiedy każda plaża jest pusta?!
-No właśnie!Im wcześniej ty mniej ludzi,a im mniej ludzi tym więcej miejsca.
-Dobra,dobra nie tłumacz się już. Wiesz w sumie to tak, czemu nie,ale mam nadzieję,że nie teraz.Prawda?-zpytała Patricia obawiając się że przyjaciółka już teraz zechce popędzić na plażę.
-Nie no jasne ,że nie ,ale sądzę,że o 8:00 będzie idealnie.
-Spoko.To jesteśmy umówione.Nareszcie!Cały dzień bez Pipper!-uradowała się Trixie.
-Właściwie to...napisałam jej sms-a i...zaprosiłam ją-wymamrotała nieśmiało Joy.
-Dzięki.Na prawdę dziękuję ci...Ale wiedz,że z nią nie ma zabawy-odpowiedziała twardo Patrcia.
-Nie przesadzaj,dziewczyna jest po prostu rozsądna...
-Tak...Obsesyjnie rozsądna.Ok kończę.Do zobaczenia.
-Na razie.
Dziewczyny skończyły rozmowę. Patricia próbowała jeszcze zasnąć,ale bezskutecznie.Wstała więc i pościelała łóżko.Patricia swój pokój dzieliła z Piper.Dziewczyny jednak o dziwo w tej kwestii dogadywały się. Warunkiem był PORZĄDEK.Pokój dziewczyn wyglądał ładnie,ale od razu można się zorientować ,że mieszkają w nim dwa różne charaktery. Po jednej stronie stało ciemne ,hebanowe,jedno-sobowe łóżko.Na nim położona była czarna pościel w duże fioletowe motyle. Nad łóżkiem wisiał plakat ulubionej heavy-metalowej kapeli Patricii.Obok stała szafka nocna,na której stała ciemno fioletowa lampka i budzik.Niedaleko od łóżka znajdowało się biurko i krzesło.Stała na nim lampka biurowa,samoprzylepne karteczki,czarny kubek na długopisy oraz laptop.Wszystko wyglądało dość chaotycznie,ale w rzeczywistości było czyściutko.Po drugiej stronie znajdowało się dokładnie to samo,ale urządzone w innym stylu.Biurko i łóżko były białe,a na ścianie nie wisiał żaden plakat,a jedynie obraz orchidei..Pościel na łóżku była lekko różowa,a gdzie nie gdzie widniały na niej małe kwiatuszki.Na biurku panował nieskazitelny porządek.Dziewczyny miały w pokoju dwie duże szafy.Obie dzieliły na pół.W jednej trzymały ubrania typowo letnie,a w drugiej te jesienne.
Gdy Patricia już pościelała swoje łóżko,zorientowała się ,że rodzice ,,są już na nogach,,.Zdziwiło ją to,więc postanowiła zejść na dół i dojść,co jest powodem tej ,,manifestacji,,.Gdy Trixie zeszła do kuchni-gdzie zebrana była cała rodzinka-zobaczyła,że mama szykuje już śniadanie.Dziwne...Śniadanie przed...7:00 rano?Jednak wszystko wyjaśniło się gdy rodzice powiedzieli,że wybierają się na całodniowy pokaz mody, do ,,Fashion Derk,,.Mama Patrici pracowała jako stylistka w gazecie o modzie,dlatego też nie mogła przegapić żadnego pokazu,zważając na to,że był organizowany niecałe 20 min drogi od ich domu.Patricia usiadła przy stole,na krześle przy oknie. Lubiła widok wschodzącego słońca.Chwilę po tym do domu weszła Piper i zajęła miejsce obok siostry. Obie zjadły po małej misce musli z mlekiem,a Patricia zjadła jeszcze dwie grzanki z dżemem. Dziewczyny powiadomiły rodziców,że dziś wybierają się na plażę.Po skończonym śniadaniu nastolatki pobiegły na górę,by spakować potrzebne rzeczy i wybrać strój.Trixie uznała,że dziś włoży czarny,dwuczęściowy kostium a na to założy luźną ,,pajęczynkę,,.Piper nie wyobrażała sobie,siebie w bikini i jedynie cienkiej narzutce.Dlatego też dziewczyna na kostium założyła falbaniastą,letnią sukienkę.Dziewczyny uczesały się w luźne koczki.Nałożyły wodoodporny makijaż,zabrały torebki i wyszły z domu,uprzednio żegnając się z rodzicami.Przed domem dziewczyn stała już Joy.Ubrana była w króciutką sukienkę,włosy związane miała w kucyk a na głowie miała bandamkę.
-Dziewczyny,ale bosko wyglądacie-zauważyła Joy.
-Dzięki- bliźniaczki odpowiedziały w tym samym czasie.
-No to,co?Plaża czeka!Ruszamy!
-Jasne!
Gdy nastolatki dotarły na plażę,nieco zdziwiło je to,że plaża była prawie pełna.Na szczęście znalazły fajne miejsce,niedaleko wody.Gdy rozłożyły swój koc i przeciwsłoneczny parasol,Joy od razu pobiegła do wody-kochała to.Czasami zachowywała się jak małe dziecko.Cała Joy.Po ok.kwadransie dołączyły do niej Trixie i Piper.Dziewczyny kąpały się i opalały.:Potem poszły na mega słodkie lody,które zawsze przypominały im ,jak jako małe dziewczynki przychodziły tu z rodzicami.Tak upłynął dziewczyną cały dzień.Ok godziny 20:00 postanowiły się zbierać,przecież przed nimi jeszcze prawie godzina drogi.Postanowiły,że pójdą drogą wiodącą przez park.Dziewczyny szły powoli,a zachodzące słońce wpadało przez gałęzie drzew.
-No i co dziewczyny...macie jakieś plany na wieczór?Może pójdziemy do kawiarni?
-No coś ty?Po całym dniu spędzonym w wodzie,masz ochotę na kwiarnie?-zapytała zdziwiona Trixie.
-Tak czemu nie-odpowiedziała Joy.
-Ja chętnie się przejdę-wtrąciła Piper
-Świetnie.A ty Patricio...?
-Nie,ja jestem wykończona,ale wy idźcie.
-Dobrze,a więc do zobaczenia-pożeganła się Joy
Gdy dziewczyny ruszyły w stronę kawiarni,Trixie wróciła do domu.Rodzice już byli-siedzieli w ogrodzie na ławce i czytali książki.Trixie przywitała się,oznajmiła ,że siostra wróci później potem poszła na górę. Rzuciła torebki na łóżko i poszła wziąć prysznic.Chwilę później rozczesała rude włosy i ubrała się w sportową,letnią piżamkę.Patricia wzięła swój laptop i włączyła jakiś film.Usiadła na krześle i jednocześnie oglądając go,rozpakowywała plażowe torebki.Potem skupiła się na filmie,a gdy siostra wróciła do domu pogadała z nią,po czym razem wybrały jakiś horror i włączyły.Dziewczyny po skończonym filmie,zaplanowały ,że jutrzejszy dzień będzie ,,Dniem nic nie robienia,,.Nastolatki dumne ze swej ,,kreatywności,, poszły spać.

6.Bliźniaczki w akcji-Piper Williamson ♥

Większość z was wie,że nasza Patricia ma bliźniczkę-Piper. Piper uczęszcza do szkoły myzucznej. Jest sympatyczną dziewczyną,a w domu Anubisa jak i w szkole znalazła się za sprawą wycieczki do Mediolanu,z której zrezygnowała,a o której nie chciała mówić rodzicom. Patricia nie przepadałała za siostrą. Zawsze uważano ,że Piper jest ,,tą lepszą,,Po drugie Trixie uważa ,że Piper kradnie jej styl.Piper jest także dość nieśmiała, można to zauważyć,gdy Eddie -myśląc ,że Piper to Patricia-pocałował ją. Dziewczyna wyglądała na zakłopotaną i nie wiedziała co zrobić.

Piper ▼





































Piper i Patrcia ▼